Zasada wygrana-wygrana: jak zawsze zbierać eleganckie rzeczy

Udostępnij:

Zasada win-win: jak zawsze wybierać szykowne

stroje Pomysły na urodę / Image Idea

Ze wszystkich stron jesteśmy bombardowani poradami, jak wybrać uwodzicielski st
rój. A my posłusznie stosujemy się do tych zaleceń, zapamiętując miliardy niuansów. Ale tak naprawdę zasada jest tylko jedna. Tak, tak, dziewczyny. Jest tylko jedna żelazna zasada, która pomoże każdej dziewczynie wybrać eleganckie rzeczy i polubić mężczyznę za pomocą garderoby.

Męskie spojrzenie - żelaz

na zasada Kiedyś miałem szczęście komunikować się z wyjątkowym mężczyzną. Z wykształcenia psycholog, pracował w branży modelingu i jak nikt inny rozumiał, jak stworzyć uwodzicielski wizerunek. Powiedział mi kiedyś: "Jeśli nie wiesz, czy wyglądasz seksownie, odłóż na bok swoje kobiece myślenie. Spójrz na swoje odbicie oczami mężczyzny. Spójrz... Jesteś mężczyzną, spójrz na tę dziewczynę w lustrze. Czy chcesz ją rozebrać, czy chcesz się z nią kochać?". Dość wulgarna rada, ale działa! Wybierając strój, spójrz na swoje odbicie, to spojrzenie mężczyzny. Mężczyzny nie obchodzi, jaki modny kolor peplum masz na sobie. On chce widzieć uwodzicielskie krągłości kobiecego ciała.
Spójrz na swoje odbicie oczami mężczyzny. Poćwiczmy myślenie jak mężczyźni, dobrze? Oto zadanie: masz przed sobą zdjęcie, które znalazłam jako ilustrację wyszczuplających strojów. Każdy model ma przykłady "właściwego" wyboru: lejące tkaniny, ciemne kolory, duża torba, akcesoria i tak dalej. Z punktu widzenia kodeksu mody, te rzeczy są wyszczuplające. Tak mówią inne magazyny o modzie. Teraz zapomnij na chwilę o wszystkich zasadach i po prostu spójrz na zdjęcie oczami mężczyzny.


Jak to jest? Masz ochotę zaprosić panią w takich ciuchach na randkę, chcesz zabrać ją do sypialni? Ja nie. Ponieważ wszystkie te przerażające (tak, tak, są przerażające) rzeczy są tak cholernie grube. O co chodzi z tymi bezkształtnymi szmatami? Sprawiają, że nawet najszczuplejsza dziewczyna na świecie wygląda jak prostokąt. Nie wystarczy ślepo łączyć poszczególne niuanse, trzeba widzieć całość. Z tej zasady wyszliśmy, wybierając ubrania wyszczuplające.

Przykazanie uwodzicielskiej garderoby: nie przesadzaj!

Jednak każda zasada ma swoje niuanse. Patrząc na swój wizerunek męskimi oczami, wiele dziewczyn myśli jak napalona maniaczka lub nastolatka. Wybierają raczej wulgarne stroje: zbyt krótkie obszycia z głębokimi dekoltami itp.
Uwodzicielskość i wulgarność nie są synonimami! Spójrz na przykład na tę sukienkę. Jest w niej za dużo szczerości: rozcięcie na dole, odkryte plecy, sznurowanie i pokazywanie brzucha. O tak. Mężczyźni będą patrzeć na dziewczynę w takiej sukience. Ale tylko oni będą postrzegać ją jako zabawkę seksualną, a nie uwodzicielską kobietę. To samo dotyczy drugiego stroju z siateczką.



Pamiętasz, co powiedział psycholog? Mężczyzna powinien chcieć rozebrać dziewczynę. Jaki jest sens rozbierania kobiet w tych strojach? One już są w zasadzie nagie. Jeśli eksponujemy piersi, powinniśmy ukryć nogi. Nie pokazujmy wszystkiego na raz, pozwólmy mężczyźnie fantazjować. Uwodzicielskość i wulgarność to nie synonimy!

Wszyscy mężczyźni są inni

Aby podobać się konkretnemu mężczyźnie, musisz myśleć jak on. To mit, że wszyscy faceci lubią sukienki i długie włosy. Facet może być oczarowany dżinsami i luźną kurtką lub spodenkami gimnastycznymi i trampkami. Wszyscy mężczyźni są wyjątkowi, ale nasza żelazna zasada sprawdza się w przypadku każdego przedstawiciela silnej połowy ludzkości. Musisz tylko zrozumieć, jakie niuanse Twój mężczyzna uzna za seksowne.


"

Wear" his

shoes Anglicy mają przysłowie podobne do naszego "put yourself in someone's shoes" - "to walk in someone's shoes", co dosłownie oznacza "chodzić w czyichś butach". Bardzo podoba mi się to dosłowne znaczenie w kontekście doboru garderoby. Rzeczywiście, aby podobać się mężczyźnie, trzeba zrozumieć jego gust i (mówiąc w przenośni) przymierzyć jego garderobę.



Miałam taki przypadek. Kiedyś poznałam przystojnego sportowca: każdy biceps wielkości mojej głowy, szerokie ramiona, klatka piersiowa większa niż moja. W sumie marzenie dla dziewczyny chcącej otrzeć się o swoją dumę. Flirt trwał kilka tygodni i nagle Monsieur raczył zaprosić mnie na randkę. Spędziłam pół dnia studiując wszystkie porady dotyczące mody. Wyszłam szykownie: wysokie obcasy, mała czarna, misterna fryzura, smoking i tak dalej. A co z chłopakiem? Przyszedł w tym, co zwykle nosił: dżinsy, trampki i jasny T-shirt. Ubrania były drogie, ale wyglądały zwyczajnie. Wstydziłam się, że jestem taka boska, a on taki prymitywny. On był zażenowany, że był taki naturalny, a ja taka popisowa. Wypiliśmy więc kawę, a potem rozeszliśmy się w swoje strony. Jadę do domu i analizuję swoje błędy. Ten facet zawsze widział mnie w dżinsach i T-shirtach. Nawet w życiu codziennym wybierałam te same kolory co on. Nasze gusta się pokrywały, a on postrzegał mnie jako, z grubsza rzecz biorąc, plemienną kobietę. Ale tutaj wzięłam i zniszczyłam ten wizerunek, który był przyjemny dla jego oczu. Powinnam być po prostu sobą.



Wniosek? Do diabła z tysiącem zasad. Jedyną zasadą jest założenie "jego butów" i spojrzenie na siebie oczami swojego mężczyzny. Weź pod uwagę męską opinię przy wyborze ubrań, a wtedy Twoja garderoba zawsze będzie uwodzicielska. W końcu bez względu na to, jak bardzo mówisz, że ubieramy się dla siebie, w rzeczywistości chcemy się komuś podobać. Zgadzasz się? ;-)
Omów artykuł Powiedz znajomym: Subskrybuj magazyn:
  • Przeczytaj również
  • Komentarze